Ponad 120 ton węgla dla powodzian kupiła i przekazała Caritas Diecezji Opolskiej.
Wielu mieszkańców poszkodowanych wielką wodą we wrześniu ogrzewa domy starymi piecami, tak zwanymi kopciuchami, stąd wyjście naprzeciw ich prawdziwym potrzebom. Caritas kupiła 15 ton groszku i ponad 100 ton tradycyjnego węgla workowanego.
- Dostarczyliśmy mieszkańcom po tonie opału - mówi ksiądz dr Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej. - Zawoziliśmy to do jednego punktu najbliżej powodzian, ale też mieliśmy do czynienia z takim transportem, że wjeżdżaliśmy na podwórko. Oczywiście, duży samochód nie wszędzie mógł dojechać, więc były sytuacje, że trzeba było kilkadziesiąt lub kilkaset metrów wykonać po te worki. Nie zmienia to faktu, że pomoc spotykała się ze łzami w oczach i entuzjazmem. Powodzianie na to czekają - na węgiel do osuszania i ogrzewania swoich zalanych posesji.
Caritas Diecezji Opolskiej zapłaciła za opał około 140 tysięcy złotych.