- Manfred Weber z Europejskiej Partii Ludowej to prawdziwy kreator polityki Platformy Obywatelskiej - powiedział na konferencji prasowej Janusz Kowalski.
Poseł Suwerennej Polski, wiceminister rolnictwa w rządzie Zjednoczonej Prawicy, dodał, że słowa Webera o Polsce są niedopuszczalne. - Szef Europejskiej Partii Ludowej otwarcie mówi, że będzie ingerował w wybory w Polsce. Nie przyjął zaproszenia od premiera Mateusza Morawieckiego na debatę.
Weber został zaproszony na debatę z premierem, która miałaby odbyć się 2 października.
- Nie zgadzamy się na ingerencję Niemców - mówiła Ilona Jasyk, przewodnicząca Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Rolników i Organizacji Rolniczych. - Jesteśmy u siebie i to my musimy wybrać odpowiadający większości parlament. Nikt nie może się w to mieszać, a słowa Webera są skandaliczne.
Członkowie Suwerennej Polski uważają, że forsowane przez Webera zniesienie embarga na ukraińskie zboże ma na celu wywołanie w Polsce kryzysu. - Traktują nas jak wrogów - powiedział Przemysław Tetłak, radny Paczkowa. - Bo nie zgadzamy się na likwidację Turowa, a co za tym idzie nie chcemy energetycznego uzależnienia od Niemiec. Nie podoba im się, że budujemy silna armię, a co dla nich kluczowe, bez udziału niemieckich firm zbrojeniowych.
Janusz Kowalski dodał, że nadal będzie informował o działaniach niemieckich polityków, mimo że, jak twierdzi, został pozwany przez TSKN. Stwierdził, że chodzi o jego walkę o równe traktowanie mniejszości w Polsce i Niemczech.
Przypomnijmy, jak informowała PAP, niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa. To jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media".