- Ja to już dzisiaj mówię trochę może spokojniej, ale wewnątrz się we mnie gotuje, bo żadnych dokumentów dotyczących ochrony przeciwpowodziowej Lewina Brzeskiego, ani myślę gminny sztab ani powiatowy nie posiadamy, co w normalnym chyba kraju powinno być podstawowym narzędziem i podstawą do wydawania konkretnych decyzji - opowiada burmistrz.
- Był alert ostrzegawczy, alarmowy. Mieszkańcy to otrzymali i też powinni być w pewnym momencie, po tych alertach, przygotowani, że może być źle, ale oczywiście w momencie, gdy jest ewakuacja, to już nie zabieramy ze sobą stołu z domu, tylko bierzemy dokumenty, wsiadamy w auto i spylamy - opowiada burmistrz.
- Działając i widząc już później, jak ta woda się wylewa, mamy pecha, że Lewiń zalewa w nocy, niestety, więc może to też ten czas jest niezbyt szczęśliwy do ucieczki, do ewakuacji no niekomfortowy, delikatnie mówiąc. Fakt jeden, który tutaj jakby broni całą rzeczywistość, to są rozwalone wały w Ptakowicach, o czym nikt nie wiedział, bo w tym momencie dwie dodatkowe rzeki, dodatkowe olbrzymie strugi wlały się do Lewina i dalej. Tego nikt nie mógł przewidzieć
- Jakbyśmy byli konkretnie poinformowani, to można było wcześnie ewakuację ogłosić, bo już w godzinach rannych w poniedziałek - mówi burmistrz. - Byłaby ta informacja konkretna, a nie taka w ostatniej chwili w nocy, że trzeba uciekać, panie burmistrzu.
- Informacji w ogóle nie było, to ja samodzielnie podjąłem taką decyzję o ewakuacji, ja jedynie rozmawiałem z zastępcą dyrektora Wód Polskich, gdzie mnie poinformował, że zwiększają zrzut z 600 do 1000, natomiast nie dostałem informacji, że Biała Głuchołaska to już płynie dodatkowo, więc trzeba to sobie dodać do obliczeń - wspomina Artur Kotara.
- Kiedy rękaw strażacy budowali na wysokości mniej więcej parku, no to myślę sobie: obroniliśmy już Lewin, może się uda, natomiast ta woda większa, ona dopiero wtedy napłynęła, no to oznacza, że albo był większy zrzut, znaczy, że więcej wody płynęło... Już wtedy no nie miałem wyjścia, musiałem ogłaszać ewakuacje - opowiada burmistrz.