Powstanie zakończyło się podpisaniem układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Nie osiągnęło celu wojskowego ani politycznego. Jednak do dziś jest dla Polaków symbolem męstwa i niezłomnej walki o wolność. W świadomości społecznej bywa uważane za powstanie narodowe. Na pamiątkę tamtych wydarzeń, 2 października jest obchodzony Dzień Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy. Został ustanowiony przez Sejm w 2015 roku przez aklamację.
Wobec wyczerpania amunicji i żywności oraz braku współdziałania ze strony stacjonującej na Pradze Armii Czerwonej, 2 października 1944 o godzinie 5-tej rano nastąpiło zawieszenie broni. W tym czasie trwały pertraktacje, podczas których Niemcy zgodzili się uznać prawa kombatanckie żołnierzy AK oraz nie stosować odpowiedzialności zbiorowej wobec ludności cywilnej. Umów tych nie dotrzymali.
Układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie, zawarty (3.10) o 2-ej w nocy w kwaterze generała SS Ericha von dem Bacha w Ożarowie koło Warszawy, podpisali przedstawiciele Komendy Głównej AK: pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki "Jarecki" i podpułkownik Zygmunt Dobrowolski "Zyndram". Pojedyncze walki trwały jeszcze dwa dni. 4 października wieczorem ostatnią audycję nadała powstańcza radiostacja Błyskawica. Do 5 października oddziały powstańcze złożyły broń i poddały się Niemcom.
Powstanie Warszawskie, zorganizowane przez Armię Krajową w ramach akcji "Burza", było połączone z ujawnieniem się i oficjalną działalnością najwyższych struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Celem walki była niepodległa Polska, wolna od niemieckiej i sowieckiej okupacji. Dowództwo AK planowało samodzielnie wyzwolić stolicę przed wejściem do miasta Armii Czerwonej, by powstrzymać realizowany przez Józefa Stalina proces sowietyzacji kraju. Oczekiwano pomocy aliantów zachodnich, okazała się ona jednak nieznaczna. Równocześnie Stalin wstrzymał ofensywę swoich wojsk na Warszawę.
W czasie walk zginęło od 16 do 18 tysięcy powstańców. Prawie 25 tysięcy zostało rannych, w tym ponad sześć tysięcy ciężko. Po kapitulacji do niewoli dostało się około 12 tysięcy żołnierzy i oficerów, razem z generałami Tadeuszem Komorowskim "Borem" i Antonim Chruścielem "Monterem", który dowodził całością sił powstańczych. Straty wśród osób cywilnych wyniosły od 150 do 180 tysięcy.
Mimo ogromnej przewagi militarnej, wojska niemieckie poniosły dotkliwe, blisko 50-procentowe straty: 10 tysięcy poległych, od sześciu do siedmiu tysięcy zaginionych i dziewięć tysięcy rannych. Niemcy porównywali powstanie do bitwy o Stalingrad.
(więcej)
Po upadku zrywu powstańcy poszli do niewoli - oddziały wymaszerowały do obozu w Ożarowie, a stamtąd do jenieckiego obozu przejściowego w Lamsdorf (Łambinowice koło Opola). Część żołnierzy Kedywu AK wyszła nieujawniona z ludnością cywilną, aby kontynuować działalność konspiracyjną. Według szacunków do opuszczenia domów zostało zmuszonych około 550 tysięcy mieszkańców stolicy oraz około 100 tysięcy osób z miejscowości podwarszawskich. Zostali oni wypędzeni i wywiezieni do obozu przejściowego Dulag 121 w Pruszkowie. Z tej liczby od 60 do 70 tysięcy deportowano do obozów koncentracyjnych, a od 87 do do 160 tysięcy wywieziono na roboty przymusowe w głąb III Rzeszy.
Przez następne trzy miesiące Niemcy systematycznie niszczyli Warszawę, zrównali z ziemią zabytkowe budynki i świątynie, całą Starówkę, biblioteki, muzea i archiwa, a ich kolekcje spalili lub zagrabili, wywożąc do III Rzeszy. Zrujnowanie stolicy, największego potencjalnie ośrodka oporu przeciw okupantowi, ułatwiło później narzucenie komunistycznego systemu władzy oraz sowietyzację polskiego społeczeństwa.
Przyjmuje się, że powstanie trwało 63 dni, to jest do 2 października, kiedy to Armia Krajowa zaprzestała działań ofensywnych i wysłała emisariuszy w celu wynegocjowania warunków. Jednak rozmowy prowadzone w Ożarowie Mazowieckim wydłużyły się i decyzja o zawieszeniu broni została oficjalnie podpisana dopiero po północy, 3 października. Część historyków mówi też o 66 dniach zrywu, jeszcze bowiem 5 października wychodziły z miasta odziały powstańcze i funkcjonowało dowództwo. 4 października Rada Ministrów uchwaliła dwutygodniową żałobę narodową w związku z upadkiem powstania. Do 5 października działała poczta powstańcza, ukazywała się prasa.
(więcej)
Powstanie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku na rozkaz komendanta głównego AK generała Tadeusza Komorowskiego "Bora". Walkę podjęły oddziały Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. Wszystkimi siłami powstańczymi dowodził pułkownik Antoni Chruściel, pseudonim "Monter", awansowany do stopnia generała brygady 14 września.
Polacy rozpoczęli powstanie w sile około 40 tysięcy żołnierzy. Zaledwie co dziesiąty z nich był uzbrojony. Armii Krajowej podporządkowały się oddziały Armii Ludowej, Polskiej Armii Ludowej, Korpusu Bezpieczeństwa i Narodowych Sił Zbrojnych, łącznie około trzech tysięcy żołnierzy. Mieszkańcy stolicy spontanicznie poparli tę walkę, masowo zgłaszali się ochotnicy. Dzięki temu siły powstańcze wzrosły do prawie 50 tysięcy osób.
Decydując się na rozpoczęcie powstania, Armia Krajowa liczyła na pomoc aliantów zachodnich. W sierpniu i we wrześniu alianci podjęli próby wsparcia powstańców poprzez zrzuty broni i amunicji. Były one jednak mało skuteczne. Rosjanie nie zgodzili się na lądowanie amerykańskich bombowców na swoich lotniskach, wskutek tego po zrzucie lotnicy musieli wracać do baz we Włoszech. Ponadto większość zasobników zrzucanych na spadochronach z dużej wysokości trafiała na tereny zajęte przez wroga.
Garnizon niemiecki został wzmocniony z 20 do ponad 50 tysięcy, oddziałami SS i policji. Niemcy mieli też wielką przewagę w uzbrojeniu. To, jak również bierność Armii Czerwonej i nieudzielenie pomocy przez aliantów, zdecydowało o niepowodzeniu powstania.
Szacuje się, że w czasie powstania oraz w wyniku planowych akcji po jego zakończeniu, zniszczono ponad 70 procent majątku stolicy. Skutkami zrywu były, z jednej strony, cierpienie i wiele ofiar wśród walczących oraz ludności cywilnej, z drugiej zaś podkreśla się, że dzięki powstaniu Polacy udowodnili światu, że naród żyje i głośno domaga się wolności.
Dopiero w połowie stycznia 1945 roku znad Wisły ruszyła ofensywa wojsk radzieckich. 17 stycznia, po kilku godzinach walk z resztkami sił niemieckich, Sowieci weszli do Warszawy. Zastali morze ruin, w którym ukrywali się nieliczni mieszkańcy. Zdaniem wielu, zamiast wyzwolenia, nastąpiła zamiana okupacji niemieckiej na sowiecką. W opinii niektórych historyków pamięć o Powstaniu Warszawskim miała znaczenie w późniejszych sytuacjach kryzysowych - powstrzymała Związek Radziecki przed zbrojną interwencją w Polsce w 1956 roku oraz w latach 1980-1981.
Na pamiątkę wybuchu zrywu, 1 sierpnia jest obchodzony w Polsce Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego. Jest to święto państwowe, ustanowione ustawą z 2009 roku.