"Uratowali niedoszłego samobójcę, bo byli przeszkoleni i zachowali zimną krew" - komendant brzeskich strażaków chwali swoich ratowników
Starszy mężczyzna w miniony weekend postawił na nogi służby ratownicze. 79-latek przeszedł barierki na moście odrzańskim w Brzegu i skoczył do wody. Świadkowie natychmiast zaalarmowali m.in. straż pożarną. Druhowie pędząc do zdarzenia przebierali się już w stosowne kombinezony wewnątrz auta bojowego. Po przyjeździe na miejsce szybko udało się namierzyć dryfującego 79-latka. Bez pomocy pontonu, a jedynie z liną asekuracyjną mężczyznę udało się złapać i wydobyć na brzeg.
- Jeden ze strażaków w ubraniu wypornościowym oraz w masce i płetwach, po prostu wskoczył do wody. Był przypięty do liny i asekurowany przez dwóch ratowników. Nie używaliśmy sprzętu pływającego, nie było na to czasu. Po wydobyciu na brzeg, mężczyźnie udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy. W tej sytuacji zadziałało kilka elementów systemu. Bardzo szybka reakcja świadków, ekspresowa informacja, która wpłynęła do służb ratowniczych, więc to wszystko sprawiło, że nasze działania zakończyły się powodzeniem – komentuje Maciążek.
Posłuchaj rozmowy: