1,5 mln złotych namysłowski szpital przeznaczy na podwyżki dla personelu medycznego. Pytanie skąd wziąć taką kwotę?
Podwyżki dla pracowników uderzą po kieszeni dyrekcję Namysłowskiego Centrum Zdrowia. Spółka do końca roku musi znaleźć 1,5 mln złotych, by podnieść wynagrodzenia dla lekarzy i pielęgniarek. Zmiany ustaw i innych aktów prawnych spowodowały, że władze lecznicy z niepokojem patrzą w przyszłość. W ubiegłym roku NCZ wypracował zysk w wysokości 200 tysięcy. Teraz szykuje się dwumilionowa strata, bo personelowi medycznemu trzeba zapłacić.
– Prognozy na następne lata również nie wyglądają zbyt optymistycznie – wyjaśnia gość audycji. – W tym roku mamy zwiększenie kosztów o 1,5 mln złotych. Niestety jako spółka mamy dochody na poziomie roku 2015. Pozostałe koszty również poszły w górę. Za rok 2017 mieliśmy 200 tysięcy złotych tzw. „górki” i bardzo żeśmy się z tego cieszyli. Teraz martwimy się, że za ten rok będziemy już mieć 2 mln złotych straty.
Kuchczyński podkreślił jednak, że personel medyczny musiał dostać podwyżki, a w szczególności pielęgniarki. Ta grupa zawodowa od lat czekała na konkretne kwoty. Chętnych do pracy w szpitalu coraz mniej, dlatego jest szansa, że w NCZ pojawi się w najbliższych miesiącach więcej sióstr i oddziałowych.
Dyrekcja szpitala dodaje również, że niezbędna będzie pomoc samorządów, które dziś są udziałowcami w spółce medycznej. Chodzi o zwiększenie nakładów na funkcjonowanie lecznicy.
Posłuchaj rozmowy: