Nyskie muzeum będzie miało windę. Dzięki archeologom zapowiada się rok niezły finansowo
Muzeum Powiatowe w Nysie ma już nowy dach, elewację, ostatnio został też założony wewnętrzny monitoring. Placówka ma też ostatnio dobrą, finansową passę za sprawą prowadzonych nadzorów archeologicznych.
- Prowadziliśmy taki nadzór przez nasz dział archeologii w związku z inwestycją w sercu miasta, czyli budową kamienicy na plantach w rynku. Teraz rozpoczęła się przebudowa ulicy Piastowskiej, prowadzona przez powiat i jest kolejne zlecenie. To dodatkowe pieniądze dla naszego muzeum, nie licząc wpływów z biletów wstępu – mówi dyrektor muzeum Edward Hałajko.
Muzeum w ciągu ostatnich lat wypiękniało, w czym duża, finansowa zasługa organu prowadzącego, czyli nyskiego starostwa, jak i pozyskanych na niektóre zadania ministerialnych dotacji. Wciąż jednak bolączką pozostaje brak windy.
- To na równi duży wydatek, jak i trudność w przeprowadzeniu tej inwestycji, bo muzeum mieści się w zabytkowym Pałacu Biskupim. Planujemy w tym roku przygotowanie dokumentacyjne, a w następnym budowę windy. Orientacyjny koszt to ok. 300 tys. zł, a powstanie poprzez dobudowę szybu na zewnątrz, od strony dziedzińca. Tak się to dzieje w wielu obiektach zabytkowych, które nie udają, że wkomponowują windę w historyczną przestrzeń i dostają zgodę od konserwatora zabytków – mówi Hałajko.
W muzeum zapowiada się także rok bogaty w artystyczne i wystawiennicze wydarzenia. 2 marca zostanie tam np. otwarta unikatowa wystawa „Od pergaminu do e - Biblii”, a niespodzianką Nocy Muzeów będzie kamienny pomnik św. Jana Nepomucena z Gryżowa. Zaplanowano szereg wystaw i koncertów – także plenerowych, na muzealnym dziedzińcu. Placówka wciąż też poszerza krąg instytucji, z którymi utrzymuje ścisłą współpracę.
Muzeum w ciągu ostatnich lat wypiękniało, w czym duża, finansowa zasługa organu prowadzącego, czyli nyskiego starostwa, jak i pozyskanych na niektóre zadania ministerialnych dotacji. Wciąż jednak bolączką pozostaje brak windy.
- To na równi duży wydatek, jak i trudność w przeprowadzeniu tej inwestycji, bo muzeum mieści się w zabytkowym Pałacu Biskupim. Planujemy w tym roku przygotowanie dokumentacyjne, a w następnym budowę windy. Orientacyjny koszt to ok. 300 tys. zł, a powstanie poprzez dobudowę szybu na zewnątrz, od strony dziedzińca. Tak się to dzieje w wielu obiektach zabytkowych, które nie udają, że wkomponowują windę w historyczną przestrzeń i dostają zgodę od konserwatora zabytków – mówi Hałajko.
W muzeum zapowiada się także rok bogaty w artystyczne i wystawiennicze wydarzenia. 2 marca zostanie tam np. otwarta unikatowa wystawa „Od pergaminu do e - Biblii”, a niespodzianką Nocy Muzeów będzie kamienny pomnik św. Jana Nepomucena z Gryżowa. Zaplanowano szereg wystaw i koncertów – także plenerowych, na muzealnym dziedzińcu. Placówka wciąż też poszerza krąg instytucji, z którymi utrzymuje ścisłą współpracę.