W Czechach bezrobocie wynosi 2%, w powiecie nyskim spadło do 8,9%. Powiaty Opolszczyzny, jak: nyski, głubczycki i opolski, ale także położone w województwach śląskim i dolnośląskim, spotykają się z Czechami celem wymiany doświadczeń. Chodzi o wypracowanie spójnej polityki społecznej.
- Mimo niskiego obecnie bezrobocia w powiecie nyskim i tak nasi bezrobotni wybierają czeskie oferty pracy. Jak powiedzieli nam czescy partnerzy, w strefie przygranicznej pracuje obecnie ok. 5 tys. Polaków. Mają tam lepsze zarobki niż w Polsce, korzystniejszy jest także tzw. socjal i warunki opieki zdrowotnej. Kolejny plus, to możliwość codziennego dojazdu do domu, bo pracują niedaleko granicy – mówi Małgorzata Pliszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie.
Gość Radia Opole2 w Powiecie Nyskim podkreśla, że w związku z malejącą liczbą osób bezrobotnych zasadniczo zmienia się podejście pracowników PUP do ich indywidualnych potrzeb.
- Obecnie szuka pracy w powiecie nyskim 3700 osób. Większość z nich to długotrwale bezrobotni, wymagający głównie wsparcia psychologicznego. Nie wierzą w siebie, we własny potencjał, boją się nowych wyzwań. Tymczasem oferty czekają, bo pracodawcy zaczynają walczyć o pracownika. Notujemy też duże ożywienie, jeśli chodzi o zatrudnianie cudzoziemców. Od stycznia do maja przyjęliśmy 470 oświadczeń i 100 pozwoleń na pracę sezonową. Regulują to niedawno wprowadzone przepisy – mówi dyrektorka PUP.