Transport z żywnością i świątecznymi ozdobami, w tym polską choinką i bombkami waży w tym roku 1,5 tony. Trafi do opolskich logistyków, którzy święta spędzają na misjach w Afganistanie oraz Rumunii.
- Wysyłamy im polskie uszka i pierogi, wędliny, śledzie. Nie wysyłamy niestety karpi, ponieważ, no karp doleci nieświeży, a transport żywego karpia kompletnie nie wchodzi w grę - mówi kpt. Piotr Płuciennik, oficer prasowy 10. Brygady Logistycznej z Opola.
Dodatkowo żołnierze na misjach otrzymują na święta paczki od rodziny. Paczki o wadze do 6 kilogramów, w pełni... "bezalkoholowe". Zakazane są również, ze względów bezpieczeństwa np. dezodoranty.