Siatkarki Uni Opole bez punktów w 7. kolejce rozgrywek Tauron Ligi. "Wilczyce" przegrały przed własną publicznością z Chemikiem Police 0:3. W poszczególnych setach rywalki zwyciężały 25:16, 25:17 i 25:18.
Pierwszy set od początku nie układał się po myśli opolanek. "Wilczyce" miały duże problemy ze zdobywaniem kolejnych punktów. Przyjęcie, atak, ale też gra blokiem pozostawiły wiele do życzenia. W pozostałych elementach również lepiej radziły sobie policzanki, co szybko znalazło odzwierciedlenie na tablicy wyników. Chemik szybko zbudował kilkupunktową przewagę i utrzymał ją do samego końca. Ostatecznie rywalki wygrały 25:16.
Po zmianie stron warunki gry nadal dyktowały zawodniczki z Polic. Chemik, podobnie jak w pierwszej partii, dość szybko zbudował sporą przewagę i spokojnie do samego końca kontrolował sytuację na boisku. Drugi set kończy się również pewną wygraną zespołu gości, 25:17.
W następnym secie opolanki próbowały, ale nie były w stanie odwrócić losów rywalizacji. Chemik ponownie lepszy. Wygrywa 25:18, a całe spotkanie 3:0.
- Zagraliśmy tysiąc razy gorzej niż nasze możliwości - mówi Nicola Vettori, trener opolanek. - Nie potrafię powiedzieć dlaczego. Byliśmy dobrze przygotowani. Zaczęliśmy popełniać błąd za błędem. Każdy błąd prowokował większy stres. Dlatego, że mecz się nie układał po naszej myśli. Popełniliśmy 23 błędy własne. Rywalki grały konsekwentnie. Popełniały mało błędów i dlatego mamy taki wynik.