Kto choć chwilę spóźnił się na mecz Odry mógł być zaskoczony, że oglądanie spotkania rozpoczął od wyniku 0:1.

Nie był to jednak błąd tablicy świetlnej, a aktualny wynik spotkania po bramce Karola Czubaka, który już w 28 sekundzie spotkania pokonał Artura Halucha, wykorzystując zamieszanie w polu karnym.

Nie minęło 10 minut spotkania, a Karol Czubak wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Dobre dośrodkowanie w pole karne, najlepiej w polu karnym odnalazł się napastnik Arki Gdynia i było 0:2.

Nie upłynął kwadrans meczu, a Arka powinna prowadzić 3:0. Tym razem obrońcom Odry udało się zablokować strzał Czubaka.

Co nie wydarzyło się w 15. minucie, dokonało się w 34. Karol Czubak skompletował klasycznego hat-tricka, pokonując efektownym strzałem Artura Halucha.

Do przerwy: Odra-Arka 0:3.

W 56. minucie było 0:4. Spóźniona w obronie Odra Opole dała się zaskoczyć Arce Gdynia. Lewą stroną boiska w pole karne wpadł Joao Pedro, który zapakował "pod ladę" bramkę strzeżonej przez Artura Halucha.

W 66. minucie było 0:5. Sędzia główny sprawdzał, czy piłka nie przekroczyła linii bramkowej Odry po strzale Kacpra Skóry. Po wideoweryfikacji sędzia uznał bramkę dla Arki Gdynia, a kibice Odry zaczęli wychodzić ze stadionu.

W 72. minucie Szymon Sobczak strzelił 6 bramkę dla Arki pewnie wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu Artura Halucha.