Komenda "en garde" w opolskim Toytota Parku wybrzmiewała od sobotniego przedpołudnia wielokrotnie. Powodem tego był II Turniej Piastów Opolskich w szpadzie indywidualnie i drużynowo. Dyscyplina, w której osiągaliśmy wiele sukcesów na igrzyskach olimpijskich wciąż ma wzięcie i wiele - w szczególności młodych - osób ma "zacięcie" do tego właśnie sportu.
- Ogromnie się cieszymy, że zainteresowanie naszym sportem wciąż jest duże - mówi Czesław Wojciechowski, fechmistrz w klubie "START" Opole.
- Pełna frekwencja, to znaczy nawet więcej, niż się spodziewałem. My stwarzamy świetne warunki na 12 plansz, poza tym odpowiednie nagrody, które wiadomo, że mobilizują dzieci i rodziców, żeby przyjechać, no i w tym roku, jak i w ubiegłym frekwencja jest duża. Mamy 4 konkurencje - skrzaty, dzieci, młodzicy i juniorzy młodsi. W każdej z tych konkurencji jest około 40 osób. W sumie około 200 uczestników - to jest dużo.
- Treningi rozpocząłem dość przypadkowo, ale jest to bardzo fajny sport - mówi Kamil Buhl, uczestnik zawodów.
- Można jeździć na turnieje, poznawać wiele ciekawych osób, wygrywać nagrody. Sama walka szpadą jest dosyć ciekawa, ponieważ musisz odpowiednio zaplanować trafienia, ruchy itd.