Faworyt nie zawiódł. Siatkarki Uni Opole pokonały we własnej hali Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:18, 26:24, 25:15) w meczu 16. kolejki rozgrywek Tauron Ligi. MVP spotkania została wybrana Ana Karina Olaya, przyjmująca opolskiej drużyny.
Pierwszy punkt w spotkaniu zdobyły opolanki. Skutecznie przez środek zaatakowała Marta Orzyłowska. Po następnej akcji mieliśmy remis 1:1. Drużyna z Bydgoszczy dotrzymywała kroku ekipie Nicoli Vettoriego mniej więcej do połowy seta. Później opolanki zdobyły kilka punktów z rzędu i już do końca kontrolowały sytuację na parkiecie. Ostatecznie Uni premierową odsłonę wygrywa pewnie 25:18.
W drugim secie kibice w końcu doczekali się emocji. Bardzo długo wydawało się, że to drużyna z Bydgoszczy doprowadzi do wyrównania. Pałac szybko objął prowadzenie 7:2, a po kilku kolejnych akcjach 11:6, a następnie jeszcze ją powiększył do stanu 17:10. W końcówce przyjezdne prowadziły już 23:18, a mimo to, nie zdołały wygrać. Końcówka, to popis do bólu skutecznej gry opolanek i wygrana na przewagi 26:24.
Kolejna odsłona od początku do końca toczyła się pod dyktando opolskich siatkarek. Uni wygrało tę partię bez większych problemów 25:15, a spotkanie 3:0.
W ligowej tabeli Uni awansowało na szóste miejsce.
- Decydujący o losach meczu był drugi set. Mimo, że wysoko przegrywałyśmy, potrafiłyśmy ostatecznie zwyciężyć - mówi Marta Orzyłowska, środkowa opolskiego zespołu.
- Kiedy przegrywałyśmy dużą ilością punktów postawiłyśmy na dobra zagrywkę oraz na poprawę gry w ataku. Dzięki temu wygrałyśmy tego seta i wydaje mi się, że całe spotkanie za trzy punkty. Weszłyśmy trochę w ten drugi set zrelaksowane po pierwszym, co było dużym błędem, ale pokazałyśmy charakter i jak umiemy walczyć w tym sezonie.