W meczu 16. kolejki rozgrywek Fortuna 1. Ligi piłkarze Odry Opole po trzech kolejnych porażkach pokonali przed własną publicznością Polonię Warszawa 3:0. Bramki zdobyli Rafał Niziołek z rzutu karnego, Din Sula i Jakub Antczak. W ligowej tabeli niebiesko-czerwoni zajmują drugie miejsce.
Pierwszą dogodną sytuację stworzyli gospodarze. Piłkę z głębi pola otrzymał Din Sula podciągnął jeszcze kilkanaście metrów wzdłuż bocznej linii pola karnego i odegrał na 10. metr do nadbiegającego Borjana Galana. Pomocnik niebiesko-czerwonych uderzył jednak nad poprzeczką.
W 15. minucie miała miejsce kolejna okazja dla opolan. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celny strzał na bramkę Polonii oddaje Piotr Żemło. Bramkarz rywali był jednak na posterunku.
Co nie udało się Odrze, mogło udać się Polonii. W 28. minucie sędzia Tomasz Musiał, po sprawdzeniu w systemie VAR, podyktował rzut karny za przewinienie jednego z zawodników gospodarzy. Do piłki podszedł Mateusz Michalski. Jego intencje wyczuł jednak Artuch Halach i pewnie wyłapał to uderzenie. W następnych minutach Odra ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków. Sytuacje na pokonanie bramkarza gości mieli między innymi Artur Pikk i Michał Surzyn, ale bez efektu końcowego i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0.
W pierwszej akcji po zmianie stron (48 min.), w polu karnym polonistów faulowany był Piotr Żemło i sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem ''jedenastki'' został Rafał Niziołek. Rezultat na 2:0 podwyższył w 74. minucie Din Sula, który w zamieszaniu podbramkowym z najbliższej odległości pokonał Jakuba Lemanowicza.
W ostatniej minucie spotkania trzecią bramkę dla gospodarzy po minięciu obrońcy w polu karnym i precyzyjnym strzale tuż przy słupku zdobył Jakub Antczak.
Mecz ocenia trener Odry Adam Nocoń. - Wygraliśmy ważny mecz. Po trzech porażkach drużyna się podniosła i wróciliśmy do naszego, konsekwentnego grania. Dobrze mi się patrzyło na nasza grę dzisiaj. Szczególnie w drugiej połowie. Graliśmy mądrze. Momentami ciekawie w ataku pozycyjnym. Fajne kontry, szczelnie w obronie. Ważnym momentem był tez dzisiaj uważam ten rzut karny, który Artur obronił. Pokazał ten mecz i ta interwencja, jakim ważnym jest ogniwem naszego zespołu. Konsekwencja, dobra gra i fajny doping kibiców.