- Oczywiście jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Kluczowe były biegi 11, 12 i 13 – powiedział po meczu Marcin Sekuła, menadżer Kolejarza Opole. - Chłopacy gdzieś się pogubili z ustawieniami i odskoczyli nam w tym momencie. Przegrywamy mecz, niestety, Zapominamy o tym i robimy wszystko, aby się dobrze przyszykować do następnego.

Wynik pierwszego półfinału stawia zespół Startu Gniezno w roli zdecydowanych faworytów przed rewanżem. Wynik dwumeczu zadecyduje o tym, kto awansuje do finału i powalczy o awans do 1. Ligi Żużlowej.