Kilkadziesiąt osób, miłośników biegania, spotkało się w czwartkowy wieczór, aby wspomóc "Niedużego Wojtka", chłopca cierpiącego na niskorosłość i dysplazję kostną. Członkowie Klubu Biegowego Odry Opole postanowili, że tym razem gwiazdą ich wspólnego biegania będzie nie piłkarz, a mały wojownik potrzebujący pilnej operacji.
- Włączamy się w pomoc i zachęcamy do tego innych – powiedział Rafał Jagiela z Klubu Biegowego Odry Opole.
- Inicjatywa się wzięła z tego, że mój syn chodzi z Wojtkiem do klasy. Chodzili ze sobą razem do przedszkola, no i jest potrzebna pomoc, a my zawsze pomagamy. To jest takie symboliczne kółko. Zebraliśmy się tu wszyscy, duże grono biegaczy z Opola. Są też puszki, do których będziemy wrzucać pieniądze i wpłacimy je na konto dla Wojtka.
- Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie – powiedziała Patrycja Feliks, mama Wojtka.
- Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że coraz więcej osób włącza się w pomoc dla mnie, a przede wszystkim dla Wojtka. Czuje takie mocne „plecy”, które wspierają nas, wspierają Wojtusia i mam nadzieję, że uda nam się zebrać tę gigantyczną kwotę do sierpnia.
Podczas wspólnego biegania udało się uzbierać ponad 2 tys. złotych. W sumie na koncie "Niedużego Wojtka" jest już blisko 175 tysięcy złotych. Do zamknięcia zbiórki brakuje jednak jeszcze 320 tys. złotych.