W 6. kolejce Fortuna 1. ligi opolska Odra przegrała na wyjeździe z Arką Gdynia. Opolanie ulegli 0:3.
Decydujące dla losów spotkania okazały się dwie minuty pierwszej połowy, a katem Odry został Hubert Adamczyk. Najpierw pomocnik trafił do opolskiej bramki z jedenastego metra w 32. minucie, a następnie zaledwie 120 sekund później podwyższył na 2:0. Trzecią bramkę Arka zdobyła po zmianie stron. Strzelił ją Martin Dobrotka.
- Bramki w pierwszej połowie straciliśmy w najgorszym momencie - mówi Piotr Plewnia, trener Odry - To myśmy mieli wtedy optyczną przewagę. Posiadaliśmy piłkę i chcieliśmy zdobyć bramkę. Zabrakło nam dzisiaj przede wszystkim wyrachowania. Stracone bramki bardzo podcięły nam skrzydła. Próbowaliśmy jeszcze odpowiedzieć, ale dzisiaj nie byliśmy w stanie. Nie ekscytujemy się tym, że zagraliśmy dobre zawody, tylko przyjmujemy porażkę.
Odra po sześciu spotkaniach ma na swoim koncie 9 punktów.