W Kanadzie jest sportem narodowym, ale w Polsce może być problem ze znajomością tej dyscypliny. Mowa o box lacrosse, grze, która łączy w sobie kilka dyscyplin. Między innymi hokeja, futbolu amerykańskiego i tenisa. Dzisiaj (21.08) w Opolu w Toyota Parku rozegrano pierwszy w historii mecz. Rywalizowały ze sobą dwie najsilniejsze drużyny - Kosynierzy Wrocław i AZS Legion Katowice.
- Według mnie lacrosse jest jednym z ciekawszych sportów drużynowych. Przypomina on trochę hokeja na lodzie i koszykówkę, choć zasady są zupełnie inne - mówi Marcin Janiszewski, jeden z organizatorów meczu.
- Tutaj podobnie, jak w hokeju na lodzie używa się kijów, z tym że kije hokejowe mają płaskie patki i tylko odbija się ten krążek, a tutaj kije lacrosse są zbudowane z takiego metalowego lub drewnianego kija, który jest zakończony plastikową główką. W niej znajduje się tkaninowa siatka i w niej mamy piłkę. Piłka jest takie samej wielkości jak piłka tenisowa, ale jest odlana z mieszanki gumy i kauczuku, więc jest twarda i szybko lata. I tak od kija do kija w powietrzu podajemy sobie tę piłkę.
- Jest to bardzo szybki i dynamiczny sport. Tutaj podczas meczu nie ma chwili na odpoczynek - dodaje Samuel Zegartowski z AZS-u Legion Katowice.
- Dużo się w nim dzieje i jak we wszystkich dyscyplinach drużynowych wygrywa ta drużyna, która strzeli więcej bramek. W tej odmianie lacrossa bramki są takie same, jak do hokeja. Boisko jest prawie takie samo, jak do hokeja, tylko my nie mamy lodu, a matę. Jest to sport dość szybki, kontaktowy i agresywny.
Dodajmy, że obecnie w Polsce jest 6 drużyn laxcrossa.