- Sugerowaliśmy, aby w subwencji naliczanej na zajęcia szkolne, była część dedykowana naszym placówkom, by niezależnie od sytuacji finansowej samorządu, była gwarancja, że te placówki pieniądze dostaną. W tej chwili w mniejszych ośrodkach, w mniejszych gminach i miastach, dochodzi do takiej sytuacji, że miasto redukuje część zajęć, co prowadzi do ich likwidacji.

Przedstawiciele domów kultury chcą także, by zmienić przepisy związane z zatrudnianiem specjalistów, by nie musieli mieć kierunkowego wyższego wykształcenia.

- Muszą być wszyscy nauczycielami z kwalifikacjami pedagogicznymi i powinni posiadać zgodnie z obowiązującymi przepisami kwalifikacje pełne, czyli wykształcenie drugiego stopnia np. w fotografii, aktorstwie czy w tańcu ludowym, co jest niemożliwe do zrealizowania - tłumaczy dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Opolu.

Czy jest światełko w tunelu, że ten problem zostanie załatwiony? - pytał prowadzący rozmowę Daniel Klimczak. - Tak. Są takie rozmowy i sądzimy, że rozporządzeniem pani minister jesteśmy w stanie to uporządkować.