To wspólna inicjatywa Urzędu Miasta Opola i Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Podzieliliśmy tę imprezę na dwie tury - mówi Przemysław Zych, wiceprezydent Opola.

- Pierwszy blok jest kierowany do dzieci młodszych. Na lodzie oprócz najmłodszych pojawią się wówczas przebrani łyżwiarze i będziemy mieć postaci prawie jak z bajki. Drugą część przeznaczamy dla młodzieży i być może dla "dorosłych dzieciaków", bowiem na dwie godziny zagości gra świateł i fantastyczna muzyka.

Marcin Sabat, dyrektor MOSiR-u Opole, zwraca uwagę, że na lodowisko nie można wpuścić nieograniczonej liczby osób.

- Technicznie ważną informacją jest fakt, że w związku z niemożnością przyjęcia wszystkich chętnych, limitem miejsc i komfortem zabawy, w każdej z części może wziąć udział maksymalnie 300 osób. Biletem będzie czapeczka świętego Mikołaja, więc 300 pierwszych osób z takim gadżetem wejdzie bezpłatnie na lód.

Dorota Rutkowska, naczelniczka Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta Opola, ocenia, że ta impreza wpisuje się w program "Opolska Rodzina".

- Co roku jako Wydział Polityki Społecznej realizowaliśmy takie imprezy. Co do zasady one działy się w innych miejscach. Zazwyczaj to był Opolski Teatr Lalki i Aktora, ale tego roku postanowiliśmy zrobić nieco inaczej. Cieszę się bardzo, ponieważ zabawa dla dzieci to są endorfiny, to jest szczęście, a my w tym roku kładziemy bardzo mocny nacisk na zdrowie psychiczne dzieci oraz profilaktykę zdrowia.

Dzieci będą mogły liczyć na słodkie upominki, malowanie buziek czy gorącą czekoladę.