Wystawa poświęcona gospodarce III Rzeszy stanęła na ul. Krakowskiej w Opolu. Ekspozycja pokazuje źródła dzisiejszej niemieckiej potęgi gospodarczej opartej na grabieży dóbr i wyzysku ludności z państw podbitych przez Niemcy w czasie II wojny światowej. Każdego roku we wrześniu z inicjatywy IPN na głównym deptaku w stolicy regionu stawiana jest wystawa plenerowa nawiązująca do tematyki II wojny światowej.
- Informacje zawarte w wystawie poświęconej gospodarce III Rzeszy dla osób nie zajmujących się historią na co dzień, mogą być pewnym zaskoczeniem - mówi Iwona Demczyszak, naczelnik delegatury IPN w Opolu. - Mówiono o tym, że rzeczywiście niektóre znane firmy niemieckie, które funkcjonują do dnia dzisiejszego, krótko mówiąc, dobrze funkcjonowały w czasie II wojny światowej, korzystając z pracy po prostu robotników przymusowych, którzy tam byli zatrudniani bez wynagrodzenia.
Arkadiusz Victor, starszy inspektor delegatury IPN w Opolu, zwraca uwagę, że w roku 1938 około 80% całego przemysłu związane było z działaniami wojennymi. - Niemcy, tak jak inne państwa kapitalistyczne, były zależne od koniunktury światowej, która w tamtym okresie polepszała się - mówi. - Stany Zjednoczone już stawały na nogi i jeszcze przed dojściem nazistów do władzy można zauważyć wzrost jakości stopy życia przeciętnych Niemców. Najważniejszym czynnikiem i tym, który pozostaje tą najczarniejszą kartą w historii, jest zdecydowanie zaborczość i łupież w ramach polityki III Rzeszy. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej konfiskowano majątek Żydów mieszkających w III Rzeszy. Zabierano im gotówkę, nieruchomości, dzieła sztuki, papiery wartościowe, a po rozpoczęciu wojny III Rzesza łupiła terytoria Polski, Czechosłowacji, ZSRR zabierając stamtąd zarówno dobra materialne, jak i zabierając na roboty przymusowe ludzi do Niemiec.
Wystawa będzie dostępna w Opolu do końca września.