Pierwszy niedzielny (11.06) koncert wyśpiewali nie tylko artyści, ale także publiczność zgromadzona na widowni. Ostatni dzień 60. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu upływa pod znakiem największych hitów. Ideą było wspólne śpiewanie. Na scenie pojawili się między innymi Sławek Uniatowski, Kuba Badach, Olga Bończyk i Łukasz Zagrobelny.
Na scenę wkroczył także zespół Leszcze. - Dla nas festiwal opolski to jedno wielkie pasmo szczęścia - mówi Maciej Miecznikowski.
- Nasze wszystkie przeboje są związane z festiwalem opolskim. Zaczęło się w 2002 roku od nagrody dziennikarzy za piosenkę "Ta dziewczyna, ta blondyna". Ruszyliśmy wówczas w Polskę, bo wcześniej byliśmy znani tylko w Trójmieście i nagle usłyszała nas cała Polska, pokochała. Potem, dwa lata później było "Kombinuj dziewczyno" otarliśmy się wówczas o Karolinkę, nie wiem, co na to Karolinka - żartuje.
Janusz Radek wykonał piosenkę "Takie tango" Budki Suflera. Jak podkreśla, piosenkę śpiewa się najlepiej wtedy, gdy jest dobrze napisana. - Zawsze to podkreślam, że dobrze napisana piosenka jest w sumie łatwiejsza, niż kiepska piosenka - mówi artysta. - Gdy ma się tak cudowny wzór, jak Krzysztof Cugowski w piosence "Takie tango" to należy po prostu zaśpiewać ją z całą emocjonalnością, wyobraźnią i ta piosenka idzie w tłumy - dodaje.
Koncert "Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności" był przedostatnim koncertem 60. KFPP. Zaraz po nim rozpoczął się finał zatytułowany "Ale to już było. Jest. I będzie nadal".