Sześć dekad festiwalu opolskiego w jednym koncercie. Największe przeboje wylansowane w Opolu przypomniano w opolskim amfiteatrze. Tak zakończył się 60. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu.
Wśród zaproszonych gwiazd nie mogło zabraknąć Maryli Rodowicz. Artystka wystąpiła na festiwalu po raz 43. w swojej karierze. - Atmosfery tego wydarzenia nie da się porównać z niczym innym - podkreśla artystka.- Festiwal w Opolu to festiwal w Opolu! Jest numerem jeden. Ma największą tradycję. Jest najważniejszy i powinien być najważniejszy już zawsze do końca świata - dodaje.
Podczas finałowego koncertu 60. KFPP wystąpiła także Anna Wyszkoni, która podkreśla, że w opolskim amfiteatrze czuje się jak w domu. - Czuję się tutaj bardzo dobrze. Wiem, że publiczność świetnie przyjmuje każdego artystę. Z przyjemnością wychodzę tutaj na scenę. Przede wszystkim marzyłam o tym, żeby stać na tej scenie jako mała dziewczynka, więc za każdym razem, gdy wracam do Opola spełniam moje wielkie marzenia z dzieciństwa - dodaje.
- Dobrze, że ten festiwal jest - podkreśla Marek Piekarczyk, który także wystąpił w finałowym koncercie. - Bardzo dobrze, że ten festiwal jest, ponieważ tak ma być. To ma być coś w tym zmiennym czasie, zmiennym świecie, w którym zamienia się jakość na ilość normalnie istnieje jeszcze festiwal opolskich. Niech to będzie święto piosenki. Niektórzy pyskują, że na festiwalu nie wystąpią, tak się buntują, ale za komuny tu występowali, a ja raczej opory miałem, ale nie ważne, ważne jest co innego... - dodaje.
Radio Opole było patronem medialnym 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wracamy do amfiteatru w przyszłym roku.