Tłumy na opolskim Toropolu; do kasy ustawiła się długa kolejka. Niedziela przyciągnęła na lodowisko zwłaszcza rodziny z dziećmi i młodzież.
Nie trzeba mieć własnych łyżew; na miejscu funkcjonuje wypożyczalnia. Korzystanie z miejskiej ślizgawki jest płatne, ale dla posiadaczy Karty Opolska Rodzina wejście kosztuje jedynie złotówkę.
- Łyżwy to sposób na niedzielną nudę i okazja do spotkania z przyjaciółmi – mówią Mateusz i Mikołaj.
- Jestem tu głównie po to, żeby spotkać się z kolegami, to fajne miejsce, żeby się spotkać i coś porobić, kiedy nie ma nic do roboty. Ja wolę lodowisko "pod chmurką", fajnie jest pojeździć pod gołym niebem niż pod dachem - mówi Mikołaj.
- W zeszłym roku byłem tutaj praktycznie dzień w dzień, teraz trochę mniej, bo jestem w klasie maturalnej. Teraz, jak jest taka pogoda, to lepiej na świeżym powietrzu, ale jak już będą "minusy" to czasem lepiej wewnątrz, jest jednak trochę cieplej - dodaje Mateusz.
Na razie nie wiadomo kiedy ruszy lodowisko "pod chmurką" przy Toyota Park w Opolu.