Zgodnie z niedzielną tradycją fani zimnych kąpieli spotkali się dziś (01.12) na kąpielisku Bolko w Opolu.
Jak mówią opolskie morsy, dzisiejsza pogoda sprzyja, bo nie ma wiatru. Na kąpielisku co sezon, a to już sezon 18., pojawia się coraz więcej osób i nie brakuje nowicjuszy.
- To przede wszystkim dobra zabawa i spotkanie w dobrym towarzystwie - przekonują opolanie.
- Dziś pierwszy raz, już jestem znieczulony - śmieje się jeden z mężczyzn, który właśnie wyszedł z wody. Żona chodzi już drugi rok i myślę sobie: spróbuję.
- To jest fajna zabawa i w fajnym towarzystwie - mówi pani Kasia z Opola. - Nie ma wiatru, więc gdy się wchodzi do wody, atmosfera jest wręcz idealna - mówi pan Jacek.
- Do tej lodowatej wody wchodzę już dziewiąty rok, więc powiedzmy, że jestem średnio doświadczony. Świetnie się czuję i oczywiście, że polecam. Powiem szczerze, że odkąd morsuję, to skończyły się takie drobne przeziębienia. A takie drobne infekcje przechodzi się o wiele korzystniej, bez wspomagania farmakologicznego- mówi pan Artur.