Ponad połowa miejsc w opolskiej noclegowni przy ul. Popiełuszki jest zajęta. Na 84 dostępne łóżka, zajętych jest już 49. Jak zapewnia Urząd Miasta Opola, w razie potrzeby, łóżka będą dostawiane. Kilka miejsc jest jeszcze w schronisku, w którym świadczone są usługi opiekuńcze, np. pielęgniarskie.
- Największe zainteresowanie noclegownią jest wtedy, gdy temperatura spada poniżej zera - mówi Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.
- Zajętość tych miejsc jeszcze nie jest duża, ponieważ w noclegowni dla kobiet zapełnione jest 13 miejsc na 25, a w noclegowni dla mężczyzn 36 miejsc spośród 59. W schronisku z usługami to 24 (zajęte red.) miejsca na 30 dostępnych - mówi rzecznik.
Co istotne, zmieniły się zasady przyjmowania bezdomnych. - Teraz dopuszcza się przyjęcie osoby z promilem alkoholu we krwi, ale jest ważny warunek – dodaje Leszczyński. - To, że ktoś wypił alkohol i ma w wydychanym powietrzu ten promil, nie wyklucza go z tego względu, że jest osobą spokojną. Jest pod wpływem alkoholu, ale potrafi o siebie zadbać, potrafi zadbać o czystość i nie zaburza spokoju, który panuje w noclegowni.
W ciągu zimnego dnia bezdomni mogą również skorzystać z ogrzewalni, gdzie serwowana jest ciepła herbata i posiłek z Banku Żywności.