Wybierali przewodniczącego szkoły i uczyli się demokracji – mowa o uczniach z klas 4-8 ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Opolu.
Wybory poprzedziła kampania, a dziś (25.10) przyszedł czas na głosowanie – z prawdziwą urną, z zasłoniętym miejscem do głosowania i kartami wyborczymi.
- Dostałem długopis, zaznaczyłem kandydata i wrzuciłem kartkę do urny – mówi Kuba, uczeń czwartej klasy. - Można się poczuć jakby się naprawdę głosowało. Chyba też będę głosował, jak będę dorosły - dodaje.
- W domach pewnie przy okazji wyborów często się rozmawia, czy iść czy nie iść na wybory. My im mówimy, że trzeba iść - mówi Mirosław Śnigórski, dyrektor PSP nr 2 w Opolu.
- Czasami dorosłym przydałaby się lekcja jak głosować, więc my już przygotowujemy młodych – mówi Rafał Tkacz, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Opolu.
- Trzeba np. pamiętać o dokumencie tożsamości, aby właściwie przygotować się do tego głosowania, choćby udając się do miejsca za zasłoną czy takiego przygotowanego specjalnie, a nie na plecach członka rodziny czy na oknie, a na to wskazują nam organizacje międzynarodowe, że nie powinniśmy tak robić - mówi Rafał Tkacz, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Opolu.
W szkole przeprowadzono także kampanię wyborczą, kandydaci na przewodniczącego wieszali swoje plakaty, chodzili po klasach i przekonywali kolegów, by to właśnie na nich oddać swój głos.