Kolejny raz Miejski Zakład Komunikacyjny w Opolu otworzył swoje drzwi dla zainteresowanych mieszkańców. Chętni mogli usiąść przed symulatorem jazdy autobusem, zwiedzić zajezdnię, wziąć udział w myciu autobusu oraz oczywiście usiąść w fotelu kierowcy.
Mimo niesprzyjającej pogody, od początku akcja cieszyła się dość dużym zainteresowaniem. Marcin Kaszper, kierowca z 23-letnim stażem, pracuje w MZK Opole od 5 lat i chwali sobie to zatrudnienie.
- Do największych plusów należy stały grafik - wiemy, kiedy zaczynamy pracę, kiedy ją kończymy. Mamy wsparcie techniczne mechaników w razie jakiejkolwiek awarii autobusu w mieście. Pomagamy też nowym kierowcom wdrożyć się do tego wszystkiego. Jesteśmy ciągle szkoleni, a co jakiś czas dostajemy nowy zasób sprzętu w postaci autobusów.
- Byliśmy rok temu i dziecko jest jeszcze na tyle młode, że już zapomniało. Chciałem mu pokazać to wszystko jeszcze raz, bo rok temu podobało mu się. Myślę, że jeszcze zbyt wcześnie na rozmowy o tym, czy syn mógłby zainteresować się taką pracą. Na razie wszystko go interesuje, między innymi duże samochody, ale jeszcze wszystko może zmienić się - mówi jeden z uczestników wydarzenia.
- Pogoda jest, jaka jest, ale mamy wczesną jesień i warto wyjść z dziećmi z domu. Zajezdnia MZK jest charakterystycznym miejscem w Opolu, więc warto pokazać dzieciom, czym rodzice jeździli kiedyś do szkoły. Zobaczyć autobus w starym stylu, jakim jeździli rodzice to raczej rarytas. Dzieci są zainteresowane, jest wiele atrakcji, także każdy znajdzie coś dla siebie.
Dzień otwarty w MZK Opole to oczywiście okazja do rekrutowania nowych kierowców. Osoby zainteresowane mogą znaleźć więcej informacji na stronie mzkopole.pl.