Nie ma planów na remont podwórek i dróg dojazdowych przy ul. Dekabrystów w Opolu. Z problemem zniszczonej nawierzchni, a także dziur, w które wpadają samochody zmagają się tamtejsi mieszkańcy.
- Mamy problem z dojściem na klatkę schodową, miasto powinno coś zrobić – mówi Mariola Guzenda, jedna z mieszkanek.
- W mieście jest taka polityka, że wymienia się kostki na nowsze kostki. Ja tu mieszkam tyle lat, ile żyję, czyli 64 lata i nigdy nic tu nie było robione. Nasze podwórko praktycznie nie ma nawierzchni, jest zdewastowane, pokruszone i rozjeżdżane przez Remondis. Woda stoi na głębokości 15-20 cm przy dużych deszczach. Tu mieszkają sami starsi ludzie i o wypadek nie jest trudno - mówi pani Mariola.
Urząd Miasta Opola odpowiada, że sprawa jest analizowana, ale o terminach mówić nie chcą.
- W miarę naszych możliwości podwórka są naprawiane - mówi Adam Leszczyński, rzecznik prezydenta Opola.
- My się temu wszystkiemu przyglądamy, takie sygnały, jak ten dzisiejszy ze strony mieszkańców ul. Dekabrystów, jest przez nas odnotowany i gdzieś będziemy mieli w pamięci, że to podwórko będzie wymagało w przyszłości jakichś działań doraźnych. Natomiast na ten moment planów większego bądź mniejszego remontu nie ma, natomiast sytuacja jest rozwojowa. My często działamy interwencyjnie - mówi rzecznik.
Leszczyński przypomina, że niedawno było remontowane podwórko przy ul. Szpitalnej.