"Apelujemy do podróżnych o stosowanie się do regulaminu korzystania z toalet w pociągach" - to słowa Sylwestra Brząkały, dyrektora opolskiego oddziału POLREGIO. Wracamy do dzisiejszej (06.09) Interwencji Radia Opole.
Przypomnijmy, jedna z pasażerek jechała z dwoma wnukami i zgłosiła do naszej redakcji, że obie toalety w 4-wagonowym składzie były zamknięte.
- Wszystkie toalety w pociągach POLREGIO mają obieg zamknięty, a notorycznie pasażerowie wrzucają tam niepożądane przedmioty, co blokuje dostęp dla innych osób - mówi Brząkała.
- Potwierdzam, że w tym pojeździe została w dokumentacji technicznej odnotowana usterka tego dnia. W tym składzie są dwie toalety, natomiast wiem z pewnością, że druga toaleta, tak zwana mniejsza, była czynna i dostępna. Podróżna, podchodząc do drugiej toalety, zastała drzwi zamknięte, bo być może ktoś był w środku toalety. Oczywiście teraz nie jesteśmy w stanie tego potwierdzić.
Podobne awarie toalet są zazwyczaj usuwane na stacjach z kilkuminutową przerwą. Sylwester Brząkała zwraca uwagę, że czasami trzeba podjąć decyzję o dalszym kursie pociągu lub wyłączeniu go i wysłaniu komunikacji zastępczej z powodu awarii toalety.
- Co najważniejsze, myślę, że już pracownicy uczynili to w pociągu, ale ja również oczywiście przepraszam za tę sytuację, jeśli pani poczuła dyskomfort w tej podróży. Proszę jednocześnie o zrozumienie, że tego rodzaju rzeczy bardzo często są niezależne od nas. Nie zawsze możemy zainterweniować od razu i usunąć awarię, bo musielibyśmy w trakcie jazdy taki skład wyłączyć.
Pasażerka, która zgłosiła ten problem liczy, że podobna sytuacja nie powtórzy się.
- Mam nadzieję, że to jest incydent pojedynczy. Naprawdę bardzo wiele rzeczy zmienia się w naszych przewozach i całe szczęście, że tak właśnie dzieje się. Dziękuję przy tym za interwencję Radia Opole i mam nadzieję, że ona poskutkuje.
Różnego rodzaju sprawy wymagające interwencji można zgłaszać mailowo lub telefonicznie. Szczegóły w zakładce programu.