Mija 85 lat od wybuchu II wojny światowej.
To właśnie na Polskę spadły pierwsze niemieckie bomby, a świat pogrążył się w konflikcie na prawie 6 długich lat, podczas których śmierć poniosło około 60 milionów ludzi, w tym 6 milionów polskich obywateli.
- Musimy wyciągać wnioski, bo wolność nie jest dana na zawsze - mówiła Monika Jurek, wojewoda opolski. - Przede wszystkim musimy starać się, by hasło "Nigdy więcej wojny" było dla nas aktualne. Bo przecież wojna i to pełnoskalowa toczy się za naszą wschodnią granicą.
- Pierwsze bomby nad ranem spadły na śpiący Wieluń, a samoloty startowały wtedy z okolic Opola. Pogmatwane te losy - powiedział Irena Chamielec ze Związku Kombatantów.
- Wspominamy i oddajemy hołd nie tylko tym znanym ludziom, ale też tym anonimowym dla większości. Tym, którzy stawali i opierali się przemocy i agresji - dodał wiceprezydent Opola Przemysław Zych.
Wojewódzkie uroczystości upamiętnienia ofiar wojny odbyły się na opolskim pl. Wolności.