Mimo deszczowej aury mieszkańcy stolicy regionu bawią się na Festiwalu Zdarzeń Artystycznych "Open Opole". Dużą popularnością cieszą się żywe rzeźby na opolskim rynku. Można je było oglądać pod arkadami ratusza.
- Zarówno my, jako żywe rzeźby jesteśmy pierwszy raz na festiwalu w Opolu, jak i żywe rzeźby w ogóle. Dzisiaj jestem panią meduzą, mitologiczną gorgoną. Wzbudzam trochę strachu. Żywa rzeźba zawsze jest zaskoczeniem - mówi Adelina Rajska, z Couple Sculptures.
- Dzieciom się bardzo podoba, ciekawa inicjatywa - mówi jedna z kobiet. - Zaczęło padać, ale to nie zmienia faktu, że się świetnie bawimy, trzeba improwizować. Publiczność jest znakomita - potwierdza Łukasz, który także występuje w roli żywej rzeźby.
Deszczowa pogoda wpisała się w retorykę przedstawienia "Rzecznik Rzek-wodewil opolski" w wykonaniu gliwickiego "Teatru A". - Opowiadamy o przejściu Młynówki w Odrę - mówi jedna z artystek. - O młynie, który powstał, jak one przechodzą jedna w drugą, jak Opole jest tymi rzekami splecione ze sobą.
W ramach VI edycji festiwalu na opolskim rynku można także obserwować m.in. akrobacje na kole. Dodajmy, że w programie jeszcze o 18:30 na pl. Wolności przedstawienie "Dong, co ma świecący nos" przygotowane przez "Teatr Uszyty", natomiast o 20:00 na rynku Fundacja Sztukmistrze z programem "Spectrum".
Radio Opole jest patronem medialnym VI edycji festiwalu "Open Opole".