Mnóstwo walających się śmieci, butelek po piwie i mocniejszych trunkach, pozostałości po grillach czy ogniskach - to częsty widok na kąpielisku Bolko w Opolu.
Niestety, gruntowne sprzątanie organizowane cyklicznie przez zarządcę obiektu, czyli Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie daje efektu, mimo starań.
- Korzystający z tej przestrzeni część wypoczywających nie potrafi się zachować - mówi Maciej Ferenc, mieszkaniec osiedla położonego nieopodal kąpieliska. - Potrafią, organizować grilla, naznosić odpowiedniego sprzętu i dużo alkoholu, a po wszystkim to zostawić. Nie wygląda to dobrze. Problemy zaczynają się, kiedy mają przejść się z tymi odpadami do kosza, albo zabrać do samochodu, bo jednak spora część przyjeżdża tu autami.
Tym tematem zajmiemy się w dzisiejszym programie interwencja po 12:00.