Dźwig znów pojawił się przy ogrodach wertykalnych na ścianie centrum przesiadkowego Opole Główne. Katarzyna Oborska-Marciniak, wiceprezes Zakładu Komunalnego w Opolu, informuje, że to prace planowane.
Przypomnijmy, latem zeszłego roku część roślin uschła. Teraz, jak się okazuje zima też dała się ogrodom we znaki.
- Podwykonawca firmy Warbud, odpowiedzialnej za pielęgnację ogrodów wertykalnych, działa zgodnie z harmonogramem - mówi Oborska-Marciniak.
- To podwykonawca profesjonalnie zajmujący się zielenią. Jestem więc przekonana, że wszystko, co dzieje się obecnie, jest zgodne ze sztuką i jest wykonywane po to, by w sezonie ściany prezentowały się jak najlepiej. Z informacji przekazanych przez podwykonawcę wiemy, że nie do końca dobrze czuje się tam żurawka. Nie wszystkie egzemplarze tej rośliny przezimowały, więc trzeba ją uzupełnić.
Wiceprezes ZK w Opolu podkreśla, że wiosna wiąże się z bardzo intensywnymi pracami nad roślinami.
- Niech nie dziwi fakt, że przy centrum przesiadkowym Opole Główne dźwig będzie pojawiać się regularnie - dodaje.
- Jesteśmy z podwykonawcą umówieni tak, że raz w miesiącu robimy przegląd tych roślin i próbujemy wyprostować ewentualne ich braki czy niedoskonałości. Jeżeli będą potrzebne dodatkowe nasadzenia lub przycięcia, to będzie realizowane. Powiedzmy sobie szczerze, ściana budynku nie jest naturalnym miejsce dla roślin. Potrzeba wielu zabiegów, aby po pierwsze te rośliny mogły funkcjonować, a po drugie prezentować się.
Jeśli ogrody wertykalne nie uschną do listopada, wówczas pełną "opiekę" nad zielonymi ścianami przejmie od wykonawcy Zakład Komunalny w Opolu.