- Peryferyjne dzielnice to też Opole - zwracają uwagę kandydaci Prawa i Sprawiedliwości do rady miasta oraz sejmiku. Podczas konferencji prasowej przy ulicy Podmiejskiej nagłaśniali problem nieprzyjemnego zapachu, jaki wydobywa się z pobliskiego składowiska odpadów.
- Jest to kwestia, która wymaga podejścia bardziej kompleksowego ze strony władz miasta - mówi Piotr Pancześnik, kandydat PiS do rady miasta.
- Jakieś większej bariery albo dystansu do zabudowań mieszkalnych. Te wszystkie nieruchomości tracą na wartości. Chcemy zwrócić uwagę na pewną filozofię miasta w podejściu do mieszkańców - kwestia lokalizacji czy też systemu rekompensat powinna być brana pod uwagę.
- Jesteśmy tu 15 minut i już widzimy uciążliwości, z jakimi borykają się codziennie tutejsi mieszkańcy - dodaje Paweł de Dydyński, kandydat do opolskiej rady miasta z PiS-u.
- Tak jak widzimy, przejeżdżają tu co chwilę samochody ciężarowe, które są uciążliwością dla mieszkańców. Z naszej strony proponujemy, jeżeli budujemy taką inwestycję, chcemy ją powiększać, to zadbajmy o tak zwany wał zieleni, bądź nasyp, który uchroni mieszkańców.
Nieprzyjemny zapach wydobywający się ze składowiska odpadów przy ul. Podmiejskiej ma zniknąć wraz z budową nowej inwestycji - Centrum Zielonej Transformacji - zapewniają przedstawiciele Zakładu komunalnego w Opolu.