O organizacje na Małym Rynku w Opolu publicznej toalety wnioskują właściciele działających tam punktów gastronomicznych. Okolica jest coraz popularniejszym miejscem wieczornych spotkań i problem... narasta.
Kilka lat temu stanął tam toi toi, ale został usunięty po skargach m.in. sióstr zakonnych, które prowadzą w Małym Rynku przedszkole. - Przepustowość toalet w naszych pubach jest ograniczona - mówi Jacek Łuczka, właściciel jednego z pubów w Opolu.
- Nie ma tutaj nigdzie toalety publicznej. Nasi goście zaczynają już nawet narzekać na kolejki w naszych lokalach. My swoich toalet nie zamykamy dla nikogo, ale po pierwsze musimy pamiętać, że to są dla nas dodatkowe koszty, i to nie małe koszty. A druga sprawa, jakby nie było, centrum miasta jest mocno zanieczyszczone - dodaje.
Temat trafił za pośrednictwem radnego Przemysława Pytlika do ratusza. Radny ma pomysł, jak można zaaranżować przestrzeń.
- Żeby nie było takiego ordynarnego niebieskiego toi toia to zaproponowałem, żeby zabudować to wiatą, którą można byłoby obsadzić zielenią, kwiatami. Żeby zasłonić ten widok a przy okazji odizolować, odseparować to od całego placu. Na pewno w ciągu kilku tygodni by się to zazieleniło.
Czy taka koncepcja ma szansę na realizację? Jak wygląda mapa toalet publicznych w Opolu? Czy jest potrzeba organizacji kolejnych takich miejsc w stolicy województwa? Do tematu wracamy w paśmie interwencyjnym Radia Opole po godzinie 12:00.