"Przynajmniej tak możemy okazać im wsparcie" - na placu Wolności w Opolu odbył się dziś (24.02) wiec poparcia dla walczącej Ukrainy w drugą rocznicę wybuchu wojny.
- Rok temu też zorganizowaliśmy podobny wiec - mówi Małgorzata Besz-Janicka z Komitetu Obrony Demokracji, organizator wiecu. - Staramy się wspierać i być w kontakcie cały czas ze społecznością ukraińską, bo dwa lata minęły. Sytuacja na froncie jest trudna. Ofiara ukraińskiej krwi jest po prostu niesamowita. Ich heroizm i bohaterstwo zaskoczyło cały świat, nikt nie sądził, że oni się dwa lata będą się w stanie bronić. Nawet ze wsparciem Zachodu, które i tak jest ciągle niewystarczające - dodaje.
Mieszkańcy biorący udział w wiecu zdecydowanie sprzeciwiają się wojnie.
- Podziwiam Ukraińców za ich odwagę, za męstwo, za to, że walczą i chcę tę pamięć zaczęcia tej wojny uczcić, chociaż przyjść tutaj, wesprzeć tych ludzi, którzy tutaj są.
- Szkoda tylko, że tak dużo Polaków tego nie rozumie. Tego, że oni się biją za nas, jest duże zagrożenie, że Ruscy się nie zatrzymają i to trzeba zrozumieć.
- Zawsze stoimy przy Ukrainie, wspieramy ją, a poza tym również dla nas Polaków ważne jest, żeby Ukraina przetrwała, bo również my przetrwamy.
Oprócz tego mieszkańcy pomagali wyplatać siatki maskujące dla walczących żołnierzy.