Przeciwko lokalizacji "w swoim sąsiedztwie" składowiska odpadów protestują mieszkańcy Kolonii Gosławickiej w Opolu. Prywatny inwestor wystąpił do urzędu po decyzję środowiskową na uruchomienie przy Wschodniej 25 działalności polegającej na zbieraniu odpadów. Mają tam - jak wynika z dokumentacji - trafiać popioły i żużle w zamkniętych autocysternach lub samochodowych naczepach w ilości maksymalnej 40 sztuk na dobę.
O inwestycji, która według mieszkańców generować będzie hałas, zapylenie i może stanowić zagrożenie dla zdrowia, mieli dowiedzieć się niemal przez przypadek.
- Mieszkamy w bezpośrednim sąsiedztwie. I teraz 40 ciężarówek dziennie, to łatwo przeliczyć robi się rocznie 14 tysięcy. Wszystkie te ciężarówki będą musiały pod naszymi oknami przejechać do tego punktu docelowego - mówi Maciej Kamrowski, prezes spółdzielni Rodło, której bloki sąsiadują z inwestycją.
- Nie było opisanych precyzyjne godzin funkcjonowania tego składowiska. Bo co to znaczy w dzień? Ludzie też chcą mieć trochę odpoczynku - dodaje Mirosław Patrzyński z rady dzielnicy VI.
- Nic o nas bez nas, tak to powinno wyglądać. Wszystkie zabiegi administracyjne powinny być absolutnie transparentne - dodaje Rudolf Kania, mieszkaniec dzielnicy.
Dlaczego mieszkańcy nie zostali uznani za stronę postępowania administracyjnego? Czy decyzja w temacie już została podjęta? Z tematem wracamy na antenę po 12.00 w magazynie interwencyjnym Radia Opole.
Dodajmy, co może zainteresować mieszkańców Kolonii Gosławickiej, o godzinie 15.00 w hotelu deSilva przy Powolnego w Opolu odbędzie się otwarte spotkanie z inwestorem oraz urzędnikami ratusza w sprawie inwestycji przy Wschodniej 25. Radio Opole będzie na miejscu.