Na brak możliwości dojazdu autem "pod dom" skarży się Radiu Opole mieszkanka wyspy Bolko w Opolu. Wiele wskazuje na to, że problem powstał po remoncie parkingu przy parku 800-lecia, gdy doszło do wymiany oznakowania na nowe. Na starej tablicy zakaz ruchu był opatrzony wyjątkami - nie dotyczy rowerów, pracowników zoo, Wód Polskich, urzędu żeglugi oraz dojazdu do posesji. W nowej wersji dojazd zyskali właściciele pól i działek, a stracili mieszkańcy.
Interweniująca pani Henryka, mieszka przy ul. Spacerowej. Sprawą próbowała zainteresować wszystkie urzędy, ale jak mówi odbijała się od ściany. Podjazdu pod dom odmawiają - z obawy o mandat - taksówkarze, rodzina też ogranicza przyjazdy. Swoje kroki skierowała do Radia Opole.
- Dla mnie to już jest ubezwłasnowolnienie. Pewien taksówkarz mówi mi, że on nie podjedzie, bo ostatnio dostał mandat. Córkę zatrzymali, mandaty były, ale chociaż punktów jej nie dali. Wnuczka ma 18 lat, dopiero zrobiła prawo jazdy i mówi, że do mnie nie przyjedzie, bo się boi dostać mandat. Wystarczyłoby zmienić znaki drogowe albo dopisać "z wyjątkiem mieszkańców i taxi" - mówi pani Henryka.
Czy to zmiana możliwa "od ręki"? Jak na zgłoszenie z Radia Opole zareagował Miejski Zarząd Dróg? Do tematu wracamy w paśmie interwencyjnym po godzinie 12.00.