- To nie była moja decyzja, ja bardzo zabiegałam o uruchomienie portu w Koźlu - powiedziała w Porannej Rozmowie Radia Opole prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska.
- Decyzja została zablokowana przez władze polityczne - dodaje gość Radia Opole. - PKP SA stwierdziły, że nie dadzą 500 metrów dzierżawy terenów, żeby spółka K-K Terminale mogła wyprowadzić swoje towary "na kołach", pociągami. Zbudowałaby na tym terenie normalnie tor. Duży znak zapytania, możliwe, że była inna koncepcja, możliwe, że ten teren ktoś innych chciał kupić.
- Przed wojną port w Koźlu był jednym z największych w Europie. Ponadto w mieście funkcjonuje szkoła kształcąca marynarzy śródlądowych - zauważa Sabina Nowosielska. - Nasi absolwenci nie pracują w Polsce, tylko pracują na barkach albo na innych statkach za granicą. Szkoda, bo projektów było dużo. Ja byłam w każdym projekcie, który organizowały ówczesne władze, kiedy mówiono, że ten port zacznie pracować, że żegluga będzie. Może naiwnie, ale naprawdę wierzyłam. Nic nie zostało zrobione.
Prezydent Kędzierzyna-Koźla przypomniała także, że był przedsiębiorca, który chciał zainwestować 400 mln zł w rozbudowę tego portu.
Sabina Nowosielska potwierdziła również, że będzie ponownie ubiegać się o fotel prezydenta miasta. - Chciałabym wiele rzeczy, które rozpoczęłam kilka lat tamu dokończyć i już zostawić młodemu pokoleniu - dodał gość Radia Opole.