Obawy o przyszłość więzienia, a więc i zatrudnionych tam funkcjonariuszy mają radni powiatu prudnickiego. Podjęli uchwałę w sprawie wyrażenia sprzeciwu wobec stopniowej likwidacji prudnickiej placówki. Stanowisko to przesłano ministrowi sprawiedliwości.
- Uchwała ma wyartykułować dążenie samorządu powiatowego do wzmocnienia pozycji miejscowego zakładu penitencjarnej – wyjaśnia starosta prudnicki Radosław Roszkowski. – Jeszcze nie tak dawno był samodzielnym aresztem śledczym, a obecnie jest pozbawiony tej roli. Postrzegamy, że likwidacja sekretariatu jest kolejnym krokiem w stronę powolnej degradacji znaczenia tego oddziału. Intencją naszej uchwały jest wzmocnienie i odbudowa znaczenia tej placówki na mapie Opolszczyzny.
Wątpliwości prudnickich samorządowców rozwiewa por. Dawid Makowski, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Opolu: - Aktualnie nie ma planów ograniczania działalności ani likwidacji Oddziału Zewnętrznego w Prudniku Zakładu Karnego w Nysie. Odział ten podlega administracyjnie dyrektorowi ZK w Nysie. Wszelkie zmiany dotyczące przepływu korespondencji pomiędzy ZK w Nysie, a odziałem zewnętrznym w Prudniku wprowadzone zostały jedynie w celu jego usprawnienia.
Areszt Śledczy w Prudniku utracił swą odrębność organizacyjną w wyniku reformy więziennictwa przeprowadzonej w 2018 roku.
W uzasadnieniu uchwały rada powiatu prudnickiego wskazuje, że „Prudnik należy do ścisłego grona miast w Polsce, które najszybciej tracą funkcje społeczno - gospodarcze. Należy zatem podejmować działania wspierające rozwój, a nie prowadzące do likwidacji kolejnych jednostek. Wobec powyższego wnosi się o zaniechanie działań, zmierzających do likwidacji Oddziału Zewnętrznego w Prudniku Zakładu Karnego w Nysie”.