Centrum Zielonej Transformacji w Opolu powstanie, mimo protestów grupy mieszkańców. Radni nie zgodzili się na zmianę zapisów w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego. W uchwale miał być dodany punkt o brzmieniu: nie przewiduje się budowy instalacji do termicznego przekształcania odpadów.
Prezes Zakładu Komunalnego w Opolu Patryk Stasiak podkreślił, że wprowadzenie takiego punktu jest kuriozalne, bo umowa na inwestycję jest już podpisana.
- Plan z tego, co pamiętam był uchwalany dwa lata temu i nie było żadnych protestów, żadnych uwag. Podobnie z decyzją środowiskową, która jest prawomocna, ostateczna. Tutaj też nie było żadnych protestów, odwołań, sprzeciwów tych oficjalnych takie, które przysługują prawnie. Dla mnie to, co się dzieje obecnie, to jest taka szopka, bo był na to czas.
Za wprowadzeniem takiego punktu do obrad byli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, między innymi Sławomir Batko.
- My jesteśmy też po spotkaniach z mieszkańcami i oni wiele swoich pytań, wątpliwości formułowali, na które nie znaleźli odpowiedzi ze strony prezydenta miasta. Prezydent odpiera te zarzuty, uważając oczywiście, że jest to rozwiązanie idealne. Natomiast tak do końca nie jest. Mieszkańcy zwracają uwagę na chociażby koszty tej spalarni, jej utrzymania.
- Ta uchwała w takiej formie nie może być przyjęta przez radę miasta. Ma wadę prawną. Zmiany w planie zagospodarowania może przyjmować jedynie prezydent - dodaje Przemysław Pospieszyński, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej.
- My jako radni albo mieszkańcy możemy tylko wnioskować o zmianę takiego planu, bo jest potem cała procedura. Szkoda, że ta uchwała ma taką wadę. Ważna jest dyskusja, ważny jest głos mieszkańców, bo ta dyskusja w przestrzeni publicznej była prowizoryczna. U nas zdania są podzielone. Ja uważam, że powinniśmy bardziej wykorzystać potencjał cementowi, która jest na terenie Opola i drugiej, która jest zaraz przy granicach miasta.
- My jesteśmy za realizacją tego pomysłu, bo wszystkie dane, informacje, które zostały nam przedstawione skłaniają do takiego myślenia, że będzie to dobre rozwiązanie - zaznacza Piotr Mielec, przewodniczący klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego.
- Dobre, bo rozwojowo przeskoczymy wiele lat do przodu. Inne miasta budują tego typu instalacje. My nie będziemy musieli już rozbudowywać obecnego składowiska odpadów, które jest obecnie, a trzeba byłoby zaraz rozbudowywać.
Przypomnijmy, że Centrum Zielonej Transformacji w Opolu ma powstać do 2027 roku. Kosztować będzie ona 130 milionów złotych.