Odra Opole była jedną z rewelacji pierwszej części sezonu rozgrywek piłkarskiej Fortuna 1. Ligi. Po rozegrania siedemnastu spotkań rundy jesiennej i dwóch kolejek awansem z wiosny "Niebiesko-czerwoni" plasują się w tabeli na wysokim szóstym miejscu, pozycji gwarantującej udział w barażach o prawo gry w ekstraklasie.
Przez wiele tygodni zespół trenera Adama Noconia zajmował pierwsze bądź drugie miejsce w tabeli. Dopiero strata kilku "oczek" w ostatnich spotkaniach spowodowała, że opolanie zajęli nieco mniej eksponowaną pozycję.
Pierwszą część sezonu podsumowuje dla Radia Opole prezes opolskiej Odry – Tomasz Lisiński.
- Wystartowaliśmy tak mocno, jak kończyliśmy poprzedni sezon. Wystartowaliśmy pewnie. Dzięki czemu do 12. kolejki byliśmy zespołem, który wiele osób zadziwił, wiele osób zaskoczył, wiele osób sprawiało wrażenie, że nie jest w stanie uwierzyć, co się dzieje. Po tej 12. kolejce coraz trudniej było nam się utrzymać na szczycie. Na pewno pozostaje spory niedosyt. Jednakże oceniając przez pryzmat całego roku czy nawet startu tego sezonu myślę, że to jest mocna czwórka, którą na pewno chcemy w kolejnej części sezonu poprawić.
Na ligowe boiska piłkarze Odry Opole wrócą w połowie lutego. Ich pierwszym rywalem będzie GKS Tychy.