Od płaszczek i muren przez koniki morskie po rodzime jesiotry, a nawet karpie. Z mikrofonem zajrzeliśmy do najnowszego pawilonu w opolskim zoo. To Akwarium Opole, gdzie już dziś zadomowiło się ponad 700 okazów z całego świata, a będzie ich docelowo jeszcze więcej.
- Zależało nam na pokazaniu świata podwodnego w przekroju - mówi Lesław Sobieraj, dyrektor opolskiego ogrodu zoologicznego.
- Wody słodkie, więc w tym przypadku będzie to Amazonia, Kongo - jeśli chodzi o tropik i rzeka Odra, nasza rodzima, by zobaczyć, kto tam mieszka, a potem zbiorniki morskie - rafa koralowa, ryby ławicowe, zbiornik z rekinami. Coś, co pokaże, jak bogaty jest ten świat wód.
Nad bezpieczeństwem ryb czuwa 4-osobowa załoga Akwarium. To oni pilnują systemu regulującego np. zasolenie wody czy jej temperaturę, ale i dostarczają rybom jedzenie. Część okazów będzie dokarmiana 3 razy dziennie, inne - m.in. mureny - zjedzą raptem dwa razy w tygodniu. Tu karmienie to wyzwanie.
- Jeśli widzimy, że murena jest cały czas w ruchu to unikamy wsadzania tam rąk. Mureny oprócz tego, że maja ostre zęby, mocne szczęki mają tez takie substancje szkodliwe w zębach, co powodują, że rana się nie goi - mówi Janusz Wierzbicki, kierownik Akwarium Opole.
Na "wybiegu zewnętrznym" - jak żartują pracownicy zoo - na odwiedzających czeka Odrarium, czyli zbiorniki, gdzie zobaczyć będzie można mieszkańców naszej rzeki. Od sandaczy, po karasie i karpie.
Akwarium Opole ma być otwarte dla odwiedzających w marcu.