Nie będzie jednej wspólnej kolacji wigilijnej, zaplanowano 9 oddzielnych spotkań. Do przeszłości odchodzi wielka opolska wigilia dla samotnych, bezdomnych i potrzebujących. W zamian spotkania wigilijne z paczkami dla potrzebujących odbędą się np. w ośrodku interwencji kryzysowej, noclegowni dla bezdomnych, a także w 4 domach dziennego pobytu, z których pomocy korzysta każdego dnia nawet 900 osób.
- W każdym z tych domów będzie zorganizowana wigilia, w której będą uczestniczyć te osoby, ale również mogą ze sobą przyprowadzić osoby inne. Swojego sąsiada, który na co dzień nie korzysta z takiej placówki, bo tego typu działalność nie pozostaje w kręgu jego zainteresowań, ale jest samotny - mówi Małgorzata Kozak, z-ca dyr. Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu.
Spotkania wigilijne dla mieszkańców organizują też poszczególne dzielnice Opola. 100 bezdomnych kolację wigilijną 24 grudnia zje w kurii, na zaproszenie opolskiego biskupa.
- To są głównie osoby, które korzystają z pomocy Domu Nadziei. Te osoby otrzymują takie imienne zaproszenia od biskupa na tę wigilię. Natomiast będzie też organizowana wigilia dla osób, które przebywają w opolskiej noclegowni. I będzie też organizowana wigilia w stowarzyszeniu Barka, które ma kilka domów na terenie Strzelec Opolskich i okolic - mówi siostra Aldona Skrzypiec, jałmużnik biskupi.
Pomoc powszechną zastępuje ta celowana - taki argument za zmianą formuły został przekazany dziennikarzom.
- Dziś problemem Opola nie jest ubóstwo, choć też jest obecne, ale częściej samotność - mówi Małgorzata Kozak. Jednocześnie zwraca uwagę, że MOPR czeka na zgłoszenia od osób w potrzebie, albo na temat sąsiadów, bliskich, którym takie wsparcie, nie tylko na święta, jest potrzebne.
Więcej o opolskich wigiliach dla potrzebujących mówiliśmy w magazynie Reporterskie Tu i Teraz.