Opole ma Specjalną Strefę Rewitalizacji. To około 20 procent terenu miasta, m.in. ścisłe centrum, część osiedla AK, ale też okolice alei Przyjaźni, gdzie wprowadzając strefę rodzą się określone konsekwencje dla właścicieli nieruchomości.
- Jedną z tych najważniejszych jest prawo pierwokupu nieruchomości przez miasto - mówi przewodniczący Rady Miasta Opola Łukasz Sowada.
- Też trochę łatwiejsza będzie procedura wywłaszczania nieruchomości przy sytuacjach utrudnionych spadkowych. Ustawowe są regulacje, które dają gminom taką możliwość, żeby już rozpocząć procedurę porządkowania.
Z drugiej strony obecność w strefie daje możliwość skorzystania z pieniędzy publicznych na rewitalizacje nieruchomości, już nie tylko tych, które figurują na liście zabytków.
- Polega na tym, że jeżeli będą takie środki z Banku Gospodarstwa Krajowego to będzie można otrzymywać pewne dopłaty do czynszów w przypadku remontów mieszkań w tej strefie - mówi Maciej Wujec, wiceprezydent Opola.
Przegłosowana właśnie uchwała o wprowadzeniu Specjalnej Strefy Rewitalizacji obowiązuje przez 10 lat. Mapę strefy można znaleźć na stronach opolskiego magistratu. Tam również dostępne są wnioski dla właścicieli nieruchomości, którzy chcą zdobyć dofinansowanie na prace budowlane czy restauratorskie.