"To jest taki test, który pokazuje nam, co jeszcze musimy powtórzyć" - licealiści z LO numer 8 w Opolu komentują próbne matury. Przez 3 dni mierzyli się z podstawowymi przedmiotami, czyli językiem polskim, matematyką oraz angielskim. Musieli także przystąpić do jednego tzw. rozszerzenia.
Nasza reporterka Monika Matuszkiewicz-Biel pytała tegorocznych maturzystów, jak traktują próbny egzamin dojrzałości.
- Na pewno jest sprawdzeniem tego, co już umiemy, ale też tego, co jeszcze musimy się poduczyć i czego nam brakuje do dobrego zdania matury. Też jest takim przygotowaniem, żeby rozplanować dobrze czas oraz wiedzieć, co i jak. - Takim zobaczeniem, co trzeba jeszcze się douczyć oraz z czego dokładnie mamy zaległości. - Wiadomo, co pójdzie źle, to na tym trzeba się bardziej skupić i po prostu przyłożyć się do tego. - W pewnym sensie widzę, czego nie umiem, więc jest to też dla mnie odbiór, czego muszę się jeszcze nauczyć.
Dziś (03.11) licealiści mierzyli się z językiem angielskim. Zapytani o to, czy w szkole da się go nauczyć na dobrym, komunikatywnym poziomie, odpowiadali jednogłośnie, że tak, choć trzeba się trochę przyłożyć.
- Myślę, że to też zależy od tego, jak kto się przykłada. Jeżeli ktoś chce, to w szkole jak się przyłoży, to mu się uda, ale w domu też dużo trzeba się przykładać samemu. - Myślę, że poziom podstawowy na pewno. Natomiast przy rozszerzeniu to nie ukrywam, trzeba się uczyć słówek i jakichś takich fraz cięższych.
Dodajmy, że w tym roku szkolnym matury rozpoczną się 7 maja i potrwają do 24 maja.