Chodzi o incydent, do którego doszło podczas dzisiejszej debaty wyborczej w Radiu Opole. Wśród widzów zaproszonych przez reprezentanta PO był emerytowany wojskowy Adam Mazguła.
W trakcie debaty pułkownik Mazguła nie powstrzymał swoich emocji, po tym gdy wiceminister Kowalski nazwał go komunistycznym aparatczykiem. Mężczyzna ruszył z miejsca i wykrzykiwał obraźliwe, niecenzuralne słowa w kierunku polityka Zjednoczonej Prawicy.
Emocje musieli studzić prowadzący debatę dziennikarze Radia Opole oraz inni widzowie.
"Adam Mazguła, dla niewtajemniczonych, od 1977 członek PZPR, oficer stanu wojennego. Ewidentnie nie mógł się uspokoić! Tak wygląda zaplecze Platformy Obywatelskiej!" - skomentował na facebookowym profilu Janusz Kowalski.