Ochrona zdrowia i system wsparcia socjalnego - to tematy, o których dyskutowali uczestnicy kolejnej debaty przedwyborczej w Radiu Opole. Na "Wyborczym Ringu" pojawili się reprezentanci komitetów wyborczych zarejestrowanych w woj. opolskim, by przedstawić swoją wizję funkcjonowania obu systemów.
- Podstawową rzeczą jest tu okrągły stół dla ochrony zdrowia, ale z jak najmniejszym udziałem polityków. Samo dokładanie pieniędzy nie wystarczy - przekonywał Paweł Masełko z Koalicji Obywatelskiej. - To jest 77 miliardów, 2015-2023 - to jest 165 miliardów. Czy się coś się zmieniło? Nic, a tak naprawdę wygląda to jeszcze gorzej, aniżeli to było 8 lat temu. Kluczowe jest to, żebyśmy przy tych zasobach, które mamy, jak najbardziej te finanse efektywnie wydawali.
- Zdrowie to dobrostan psychiczny, fizyczny i społeczny i tylko gdy te trzy elementy zostaną zaopiekowane, możemy mówić o zdrowych mieszkańcach - przekonywała Zuzanna Donath - Kasiura, kandydatka Mniejszości Niemieckiej. - Oczywiste jest to, że nasz system wymaga zmian. Powinniśmy zacząć od profilaktyki, na którą powinniśmy zwiększyć nakłady. Profilaktyka powinna rozpocząć się już w wieku przedszkolnym, tak abyśmy wychowywali zdrowych i uczyli zdrowych nawyków naszych mieszkańców.
- Wszyscy się zgadzamy, że w samym centrum powinien być pacjent, a tymczasem on jest dziś trochę niewolnikiem procedur - mówiła reprezentantka Trzeciej Drogi Anna Fettas-Pawelec. - My chcemy troszeczkę odwrócić całą piramidę świadczeń zdrowotnych, bo w tej chwili, na samej górze, i jednocześnie najbardziej kosztowny jest szpital. Uważamy, że wszystko powinno zacząć się od dołu, czyli od POZ i od lekarza rodzinnego, który byłby tym opiekunem pacjenta.
Przedstawiciel Nowej Lewicy Jerzy Przystajko zapowiedział, że jego formacja zajmie się problemem wysokich cen leków, tak by były dostępne dla wszystkich potrzebujących. - Leki za 5 złotych. To jest prosta zasada, ona już funkcjonuje w wielu krajach europejskich. Jedna paczka leku, nie więcej jak 5 złotych odpłatności. Wiemy, jak to zmienić, mamy ten program policzony.
- System oparty o monopolistę NFZ jest po prostu nieefektywny, musimy go odbiurokratyzować - powiedział Daniel Szkarupski z Konfederacji. - Monopolista NFZ, to także moloch biurokratyczny, który narzuca na dyrektorów placówek, ale także i na lekarzy, różnego rodzaju zobowiązania proceduralne. Zobowiązania - krótko mówiąc - papierologię.
Ewa Makowiecka-Granatowska zaproponowała restrukturyzację NFZ w kierunku samorządowej służby zdrowia. - Mamy podział na służbę zdrowia gminną, powiatową i wojewódzką, żeby było to bardzo mocno sformalizowane, nadane kompetencje samorządom różnych szczebli, a również konieczność finansowania i współfinansowania.
Z udziału w debacie zrezygnował przedstawiciel Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.
W czwartek (05.10) kolejna debata przedwyborcza w Radiu Opole. Tym razem będzie poświęcona relacjom państwa z samorządami.