Po raz 23. mieszkańcy Opola będą mogli spróbować tradycyjnych krówek i zwiedzić klasztorne krypy. Weekend w stolicy regionu upłynie pod znakiem Jarmarku Franciszkańskiego. W sobotę gwiazdą wieczoru będzie zespół Arka Noego, z kolei w niedzielę - kapela góralska Kotlawa.
- W naszym klasztorze będzie franciszkańska spiżarnia. To nowość podczas tegorocznego jarmarku - mówi o. Lucjusz Wójtowicz, gwardian zakonu Franciszkanów w Opolu. - Święty Franciszek również chwalił Boga, za to, co Bóg mu dawał, a dawał mu także to, co przyroda przynosiła, więc produkty ziemi i różnego rodzaju produkty spożywcze. W tym roku również zapraszamy, tak jak w poprzednich latach, do naszego ogrodu klasztornego, do naszych podziemi. Chcemy pochwalić się tym, co od samego początku tutaj jest piękną tradycją, a więc naszymi podziemiami, gdzie spoczywają założyciele miasta.
- To impreza, która ma długą i piękną historię w naszym mieście - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Do polecenia są dobre miody i wędliny. Przy jarmarku, przy kościele franciszkanów, przy zakonie również będzie scena i wiele różnych atrakcji.
- Przygotowaliśmy masę atrakcji dla całych rodzin - dodaje Elżbieta Marciniszyn, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Opolu. - W wirydarzu dla dzieci będą warsztaty plastyczne i ceramiczne. Przyjeżdżają do nas jak co roku szczudlarze ze swoimi animacjami. Natomiast na scenie zaprezentujemy bardzo ciekawy program. Zobaczymy po przerwie wakacyjnej zespoły działające w Młodzieżowym Domu Kultury. Gośćmi będą zespół tańca irlandzkiego Salake oraz orkiestra dęta ze Szczepanowic.
Podczas jarmarku chętni będą mogli nabyć książkę „Franciszkanie w Opolu”, która przedstawia historię miasta i klasztoru.
Pełny program imprezy można znaleźć na stronie internetowej miasta.